Usłyszałem kiedyś, że pączki zjedzone w tłusty czwartek nie tuczą. Jeżeli mają Państwo jakieś inne informacje, uprzejmie proszę o niewyprowadzanie mnie z błędu, bo oczywiście tradycji musiało stać się zadość. Zwłaszcza, że kolejna legenda głosi, iż kto w tym dniu nie zje ani jednego pączka, tego będzie prześladował okropny pech. Czy naprawdę warto tak ryzykować…? I czy jest tu ktoś, kto faktycznie poprzestał na tylko jednym…?
Jak już przyswajać te grube tysiące kalorii, to w miłym towarzystwie. Wraz z koleżanką z Rady Miasta, Zofią Wojtysiak-Kowalik, postanowiliśmy zaskoczyć podopiecznych Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Częstochowie i zawitaliśmy do nich ze słodką niespodzianką. Jak to bywa w przypadku gości wnoszących pudełka wypełnione pachnącymi lukrem pączkami, spotkaliśmy się z niezwykle ciepłym przyjęciem. A tak poważnie, bardzo lubię odwiedzać PSONI i staram się to robić regularnie, ponieważ przebywanie z beneficjentami Koła niezawodnie wiąże się z przyswojeniem dużej dawki życzliwości, otwartości oraz pozytywnego podejścia do świata. Zawsze też cieszy mnie, że mamy w naszym mieście miejsce, które z taką starannością dba o godne i szczęśliwe życie oraz poszanowanie praw osób z niepełnosprawnością intelektualną. Już planujemy następną wizytę.




